Sprzedam „elkę”!

W ciągu ostatnich lat liczba szkół jazdy rośnie lawinowo. Coraz więcej osób chce zdobywać prawa jazdy, coraz więcej się w to inwestuje. Oczywiście wszystko to nie potoczyłoby się daleko, gdyby nie samochody nauki jazdy. Niestety – te starzeją się szybko i zaczynają być problemem.

Nawet jeden niewprawny kursant może spalić sprzęgło albo doprowadzić do kolizji. Fakt, że instruktor ma po swojej stronie hamulec, niewiele zmienia, jeśli nie ma czasu na reakcję. Po kilku turnusach nauki, standardowa elka jest dość mocno doświadczonym pojazdem, jednak ma stosunkowo niewielki przebieg i niektóre elementy wciąż działają jak spod igły. To może trwać bardzo długo – dziesiąta wymiana sprzęgła i kilka napraw skrzyni biegów to norma. Dopiero po kilku latach wykonywanie kolejnych napraw serwisowych w samochodzie szkoły jazdy przestaje się tak naprawdę opłacać. Sprzedaż takiego samochodu w całości nie jest najłatwiejsza. Zazwyczaj nowy właściciel musiałby w niego włożyć trochę grosza. Mały przebieg nie rekompensuje w pełni szkód powstałych na skutek normalnej eksploatacji takiego samochodu.

Dlatego coraz częściej w pewnym momencie szkoły jazdy decydują się na zastosowanie innego rozwiązania: oddają wyeksploatowane pojazdy na skup samochodów. Tak samo robią niektóre ośrodki egzaminacyjne, choć tu od strony formalnej jest to bardziej skomplikowane. Efekt jest jednak ten sam: kilka skupów specjalizujących się w Yarisach albo Swiftach w każdym mieście. Dla skupu samochodu to żyła złota. Inaczej niż w przypadku samochodów flotowych, które często wymienia się partiami, tutaj nowe-stare samochody trafiają do skupu węższym, ale nieprzerwanym strumieniem. Większa partia zazwyczaj trafia do skupów dopiero wtedy, kiedy zmienią się wymagania co do modelu egzaminacyjnego i część szkół decyduje się na natychmiastową wymianę całej swojej floty.

Sprzedaż elki w skupie jest prostsza niż gdyby właściciele szkół jazdy mieli je sami rozkładać na części lub próbowali sprzedać w całości. Być może zarabia się na tym nieco mniej, ale też jest to zastrzyk natychmiastowy. Niektóre szkoły jazdy już na trwałe w swoich planowanych dochodach uwzględniają również kwoty, które otrzymają od skupów samochodów za oddane tam wysłużone pojazdy. To dowodzi opłacalności takiego postępowania.

28 Maj, 2013. Uncategorized. Dodaj komentarz.

Dlaczego w samochodach znajduje się tak wiele urządzeń sterujących?

Czasy, kiedy wysyłaliśmy samochód do pobliskiego mechanika, powoli odchodzą w niepamięć. Dokładnie tak samo jak czasy, kiedy sami ślęczeliśmy nad otwartą maską pobrudzeni smarem. Obecnie nowoczesne samochody wyposażane są w systemy elektroniki samochodowej, które wymagają już komputerowej diagnostyki.

Kiedy pojawiła się elektronika samochodowa?

Elektronika samochodowa pojawiła się w latach 80-tych. Za jej początki uznać można ABS – System, który zapobiega blokowaniu się kół nawet w trakcie gwałtownego hamowania. Wszystko to związane było z koniecznością dostosowania się do przepisów regulujących emisję spalin w Europie i w Stanach Zjdenoczonych. Jeśli samochód był produkowany w technologii gaźnikowej, wyjątkowo ciężko było sprostać nowym normom. Z pomocą przyszły nowoczesne systemy wtryskowe.

Jak niezawodna jest elektronika samochodowa?
Wiele osób sceptycznie podchodzi do elektroniki samochodowej. Wydawać by się mogło, że komputerowy układ jest mniej wytrzymały niż ten standardowy – mechaniczny. Jednak wbrew pozorom, układy elektroniczne są niezwykle wytrzymałe. Potrafią służyć tak samo długo jak samo auto. Możemy być więc pewni, że przynajmniej 15 lat. Według danych zebranych przez firmę Bosh, producenci samochodów mają specyficzne wymagania dotyczące awaryjności samochodów. Odsetek wadliwych urządzeń wynosić powinien mniej niż 10 ppm (części na milion).

Jakie dane zbierają urządzenia sterujące w samochodzie?

Zastanawiasz się zapewne w jakimm celu zapisywać takie dane. Okazuje się, że informacje dotyczące emisji spalin wymagane są do rejestrowania przez normy emisji spalin Euro. Jeśli przekroczymy roczną normę emisji, należy rejestrować kolejne zmiany danych włącznie z datą oraz godziną.

Dodatkowo, rejestrować należy wszystkie problemy jakie wystąpiły w samochodzie wraz z informacją przy jakiej prędkości obrotowej silnika oraz jakiej temperaturze one wystąpiły.

Pozostałych danych nie trzeba zapisywać. To, czy urządzenie sterujące w naszym samochodzie zbiera takie dane, zależy od producenta danego auta.

Wszystkie dane zbierane przez układ sterowania są niezwykle pomocne w trakcie analizy wypadków komunikacyjnych. Potem wszystko można ulepszyć i sprawić, by dany model był bardziej bezpieczny.

8 Maj, 2013. Uncategorized. Dodaj komentarz.